niedziela, 30 lipca 2017

Ta Kobieta




Uczono nas, by być grzeczną, zawsze ładnie się wysławiać, nie okazywać „złych” emocji, pięknie się prezentować, z uśmiechem na twarzy, nawet wtedy, gdy Dusza płacze i krzyczy. Uczono nas, by nosić gorsety, ściskającą, modelującą bieliznę, ciasne kostiumy, niewygodne buty, by uwypuklić to, co ładne i ukryć to, co nie pasuje do modelowego kształtu. Uczono nas, by skrywać swe prawdziwe oblicze pod toną makijażu. Uczono nas tuszować zmarszczki i siwe włosy. Uczono nas siadać prosto ze szczelnie zamkniętymi biodrami… inaczej nie wypada. Uczono nas tańczyć według wystudiowanych schematów, wyliczonych kroków i w skąpości ruchów. Oczywiście w parze. Uczono nas, że rozkosz jest wstydliwa. Uczono nas, że namiętna, podniecona kobieta jest lubieżna. Uczono nas, że przyjemności trzeba sobie dawkować. Uczono nas rodzić w pozycji leżącej. Uczono nas znosić nie szanującego nas męża w imię dobra rodziny i wywiązywania się z obowiązków małżeńskich. Uczono nas zajmować się wszystkimi i wszystkim dookoła, ale nie uczono nas, zajmować się samą sobą. Dbać o siebie.




A co powiecie o Takiej Kobiecie?
Ubiera się lekko, wygodnie. Tańczy sama, tak jak Jej ciało popłynie za wypełniającym je dźwiękiem. Przeżywa swoje wszystkie emocje, wyraża je, w sposób w jaki akurat poczuje. Porusza się swobodnie. Śmieję się głośno. Rozkosznie nasyca się swoją namiętnością. Ma zmarszczki i trochę… lub więcej, siwych włosów! Nie szczędzi sobie przyjemności, rozpływa się w nich.
Tak, czuje, że jest coś w tym, że gdy założy szpilki ( w których nawiasem mówiąc nie umie chodzić;) Jej nogi wyglądają pięknie, jest smuklejsza, wyższa i czuje się tak jakby atrakcyjniej.
I tak, czuje, że jest coś w tym, że jak założy piękną, zmysłową, podkreślającą Jej kształty bieliznę, wygląda i czuje się apetyczniejsza, seksowniejsza.
I ponownie tak, czuje, że i w tym coś jest, że gdy pomaluje swoją twarz, staje się ona piękniejsza, bardziej wyrazista i przyciągająca wzrok.
Ale wiecie co? Ta Kobieta w sekrecie powie Wam, że tak naprawdę  piękną, zmysłową, subtelną i namiętną Kobietą, czuje się wtedy, gdy chodzi boso, w pięknej spódnicy bądź sukni, całkowicie bez ograniczającej Jej bielizny, z twarzą wypielęgnowaną olejkami i ziołami, i koniecznie z rozpuszczonymi włosami. 
Wtedy czuje, że Oddycha, Jest, Żyje. Wszystko w Niej pulsuje i płynie. Każdy Jej gest, krok, ruch, dotyk powietrza na Jej skórze i pod ciuchami, niezakłócony kontakt Jej stóp z ziemią, jest wielką ucztą dla Jej kobiecych zmysłów.



I wiecie co jeszcze? Ta Kobieta nie myśli wtedy o tym, czy się komuś podoba. Jest to dla Niej nieważne, nieistotne, niepotrzebne. Z jednego, prostego powodu, sama się wtedy sobie tak bardzo podoba, że to uczucie wypełnia Ją do głębi. Nie ma braku, nie ma wątpliwości, więc nie potrzeby potwierdzenia.
Nie ważne co pomyśli ktoś inny, Ona Wie, że JEST PIĘKNA, CZUJE TO CAŁĄ SOBĄ.
Jak Wam się podoba Taka Kobieta?


źródła zdjęć:
http://wielodzietni.org/index.php?p=/discussion/30961/nie-naga-i-nie-ubrana/p8
https://www.facebook.com/HagaMasazKobiecy/photos/a.1641642962819155.
1073741828.1640617302921721/1849140128736103/?type=3&theater

7 komentarzy:

  1. Na szczęście ten pierwszy wizerunek odchodzi już do lamusa, ta druga zdobywa świat.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja czuję się bardziej jak ta druga ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie typ nr 2 bardziej mi bliski.

    OdpowiedzUsuń
  4. Częściej bywam dwójką, ale czasem lubię być jedynką. Najlepiej jest
    starać się trzymać równowagę w tych sprawach. Wszystko jest dobre z umiarem :)

    OdpowiedzUsuń